
poniedziałek, 4 marca 2013
a ja rosnę i rosnę :)

Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Koty są dobre na wszystko - czyli wracam do mojego bloga o kotach ;D
Koty są dobre na wszystko. Na doła, smutki i żal. Po ciężkim dniu wystarczy, że wrócę do domu i spojrzę na moje kotki od razu poprawia mi...

-
Jestem już taaaka duża! Coraz lepiej pozuję do zdjęć! Uwielbiam to:D Lola ma ostatnio strajk głodowy. Może głodowy to aż nie, ale strasz...
-
Prawda, że wygląda słodko i niewinnie ten mały koteczek? No właśnie, a tymczasem mam z nią mały problem. Otóż Lola sisusia mi do łóżka. N...
Niestety mam takie same wrażenia po whiskasie, dlatego już nim nie karmię kotów. Moje jedzą głównie suchą karmę Biomill (niestety jest droga, jeszcze droższa od Royala), czasami jedzą Nutram (w cenie Royala). Whiskas jest na szarym końcu jeśli chodzi o ilość mięsa w karmie. Im więcej mięsa w karmie, tym bardziej kot jest syty po posiłku. Kot je jedzenie dla juniora do tak około 8-9 miesiąca życia, czyli do sterylizacji. Potem podajemy karmę dla kota dorosłego.
OdpowiedzUsuńElu, bardzo dziękuję za tak obszerną odpowiedź. Widzę, że popełniłam dość poważny błąd;/ Karmię mojego kota już jakiś czas karmą dla dorosłego kota:<
UsuńRozejrzę się za Biomilem i Nutramem. A z mokrej karmy co polecasz? Felix jest dobry?
Zdecydowanie małego kota lepiej karmić karmą dla maluchów, zawiera więcej białka, witamin... Nie musi być ona aż taka droga, ja karmię Biomillem, bo moje koty tak były karmione od małego i nie chciałam im zmieniać. Nutram daję Witkowi, który nie chce nic innego. Trzeba wziąć pod uwagę, że bywają koty wybredne, i wtedy niestety trzeba je karmić nie tym co akurat uważasz za najlepsze, ale tym co chcą jeść ;) Warto się zapoznać z ofertą sklepów zoologicznych, np. internetowych, jest bardzo duży wybór karm różnych firm, o większej zawartości mięska niż w Whiskasie. Moje koty mokrą karmę jedzą bardzo sporadycznie, daję im Gourmet, Sheba. Bardzo dobra jest Animonda dla maluchów, super dużo mięska, niestety moje, jak były małe nie chciały jej jeść, nad czym ubolewałam.
UsuńNie martw się, popełnianie błędów przy pierwszym kocie jest nieuniknione. Ja ich popełniłam tysiące, nie tylko w żywieniu, ale także w socjalizacji i wychowaniu ;)
Co mogę Ci jeszcze podpowiedzieć, to taka sprawa, ze spróbuj znaleźć sklep zoologiczny, który sprzedaje jedzenie kocie na wagę, lub mają małe opakowania. Warto wtedy kupić niewiele jedzonka, tak na próbę i sprawdzić czy kotek będzie jadł ;)Ja raz kupiłam trzy kilogramy jedzenia, które koty omijały szerokim łukiem, na szczęście te osiedlowe nie pogardziły ;)
Dzięki za info. Dziś kupię parę różnych karm i będę testować.
UsuńTeż daję osiedlowym kotom to na co moja Lola kręci noskiem;)
Piękna koteczka :-)
OdpowiedzUsuńChyba napiszę u siebie na temat jedzenia kotów w ogóle i szczególnie u mnie.
Chodzi mi taki temat po głowie.
Ja karmię suchym ,
ale namaczanym...
Napisz! Chętnie poczytam.
UsuńSpróbuj purrinę jeśli chodzi o suchą karmę. Tańsza a mojemu Lucjanowi smakowała :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ewel, moja sis też mi właśnie purrinę poradziła. :)
Usuńfaktycznie ma niesamowite umaszczenia ;) Lola to piękna kicia.
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńLola jest świetna!:) Ja kotom daję suchego royala: dla kastratów bądź indoor. Preferuję pierwszą wersję, ale nie zawsze jest w sklepach. Słyszałam natomiast, że mokra karma - stricte kocia - ponoć zwierzakom nie służy. Działa bowiem na koty jak fast-foody na ludzi. Karmy te są słone i negatywnie wpływają na nerki. Lepszym rozwiązaniem jest dawanie np. tuńczyka w sosie własnym bądź takich naturalnych bardziej pokarmów. Ja w związku z tym, kupuję np. mokrą shebę jedynie od święta. Jeśli chodzi o whiskasa suchego, to właśnie słyszałam, że kotom bardziej smakuje niż inne, dlatego, że zawiera coś niewskazanego, więcej soli czy coś takiego. Takie informacje otrzymałam od hodowcy przy okazji pogadanki i staram się trzymać tych zasad. Przepraszam za posta dość pesymistycznego, ale przekazuję zasłyszaną wiedzę, do mnie ona przemawia akurat, ale nie twierdzę, że fakty te nie zostałyby obalone np. przez weterynarza. Wydaje mi się, że co specjalista, to inna opinia, także opisałam jedynie to, co mi zostało przekazane;)
OdpowiedzUsuńDzięki za info:) Moja Lola jada teraz Felixa dla juniorów mokrego, ze smakiem, więc się obawiam, czy tam nie ma czegoś ją tak przyciąga do tego jedzonka;>
UsuńPrzypadła jej do gustu również sucha karma purina one dla juniorów. No i uwielbia wszelkiego rodzaju surowizny. Więc chyba nie jest źle;)
Ja testowałam wiele karm - zaczynałam od Whiskasa (ze względów finansowych), potem próbowałam Purinę, ostatecznie musiałam zrezygnować, bo koty często wymiotowały. Royal Canin, choć im smakował, też mnie nie przekonał swoim składem. Dopiero jak trafiłam na Animondę, to i ja i koty jesteśmy zadowoleni :-) Dostają suchą Animondę dla kastratów i mokrą Animondę Carny (bardzo duża zawartość mięsa). Mokrą wręcz uwielbiają, a wcześniej przy innych wybrzydzały.
OdpowiedzUsuńW momencie gdy posiadamy kota to naprawdę dość istotne jest to, aby go dobrze wychować. Mi spodobał się wpis o kotach w https://business24h.pl/jak-wprowadzic-kota-do-uporzadkowanego-domowego-zycia/ i moim zdaniem jest tak, iż na pewno każdy z nas również tak twierdzi.
OdpowiedzUsuńJa jestem zdania, że kociaki są wielce ciekawymi zwierzakami i na pewno warto jest je posiadać u siebie w mieszkaniu. Jak również napisano o nich w https://goral.info.pl/mruczacy-przyjaciel/ i ja uważam,iż takie koty są po prostu świetne. W takiej sytuacji ja także rozważam teraz aby wziąć jeszcze kolejnego kota do siebie do domu.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń