środa, 6 lutego 2013

mała psotka, roztrzepana kotka, czy złośnica?



Prawda, że wygląda słodko i niewinnie ten mały koteczek?
No właśnie, a tymczasem mam z nią mały problem. Otóż Lola sisusia mi do łóżka. Nie co dzień, robi oprócz tego do kuwety, ale oprócz tego zdarza jej się wieczorem nasiusiać mi w świeżo pościelone łóżko. Jest to dość irytujące :> Wczoraj ładnie pościeliłam sobie nową pościel, na uprzednio wypraną kołdrę (bo wcześniej była cała zasikana przez kota ;/, pilnowałam kotka i co? Wystarczyło, że na chwilę musiałam wyjść zrobić sobie herbatę, wracam pościel była już zasikana:(
Znacie jakieś sposoby by oduczyć kota siusiać w danym miejscu?
Co to może być? Nie sądzę by jakaś choroba, bo kota sika ładnie do kuwety od samego początku. Żwirek też zmieniałam na inny już nieraz. Ręce mi opadają.
Jak narazie przyszedł mi do głowy jeden pomysł.
Po prostu nie wpuszczać kota do sypialni. Ale to i dla mnie i dla niej będzie trudne. Lubię spać z kotkiem, a kota ta cuuudownie mnie rano budzi ocierając się i mrucząc. Dziś np dzięki niej nie zaspałam do pracy, bo uprzednio wyłączyłam mechanicznie budzik;> Po kwadransie zniecierpliwiona kota zaczęła mnie gryźć w dłonie;D
Co robić? Macie jakieś sugestie?
Czy koty już tak po prostu mają?
Moja mama trzyma swojego kocura na noc w łazience, ta opcja mnie oburza i zupełnie jak dla mnie odpada..

Koty są dobre na wszystko - czyli wracam do mojego bloga o kotach ;D

Koty są dobre na wszystko. Na doła, smutki i żal. Po ciężkim dniu wystarczy, że wrócę do domu i spojrzę na moje kotki od razu poprawia mi...