wtorek, 11 kwietnia 2017

Koty są dobre na wszystko - czyli wracam do mojego bloga o kotach ;D


Koty są dobre na wszystko. Na doła, smutki i żal. Po ciężkim dniu wystarczy, że wrócę do domu i spojrzę na moje kotki od razu poprawia mi się humor. Zatem pora najwyższa pokazać co słychać u mnie i moich kotków. Mam ich teraz już 2:) W następnym poście przedstawię Wam Lucky'ego, który jest z nami równo od roku. A na początek reakcja Loli, gdy nie podoba jej się rzeczywistość ;)

poniedziałek, 18 listopada 2013

Dziwne miejsca legowiska mojej kotki;)

Ta kotka zadziwia mnie coraz bardziej;) Raz znalazłam ją w wannie, tuż po tym jak wyszłam z kąpieli. Innym razem schowała się do pudełka, które stoi obok biurka, gdzie akurat pracowałam. A dziś przeszła sama siebie. Siedzi właśnie w zlewie. A jaką oburzona gdy ją nakryłam;)




sobota, 5 października 2013

...


Lola wczoraj skończyła roczek i dziś z tej okazji chyba;> pojechała na sterylkę. Bardzo się stresuję, oby wszystko poszło dobrze i oby jej to zbytnio nie bolało.. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Swoją drogą nie spodziewałam się że aż tak będę to przeżywać:> Mój biedny mały koteczek..

wtorek, 16 lipca 2013

kocie pasje... :)

Dawno nie było Loli, więc nadrabiam. Ten czas tak szybko leci.. Lola ma już ponad 9miesięcy i już ugruntowane pasje ;)
Laptop i książki:D Czyli tak jak pani;D

Duża już jest prawda?:)

wtorek, 21 maja 2013

Lola pozuje ;)


Pani dostała aparat o jakim zawsze marzyła i pierwsze próby robiła na mnie. A ja no cóż.. pozowałam, ale to strasznie nudne zajęcie.. [zieeew]
No ileż można pozować..

Dobranoc...

piątek, 22 marca 2013

Mój koteczek;)

Jestem zakochana w mojej ślicznej Loli! Mogłabym ją oglądać godzinami:)
Śliczna jest! I te jej minki!!!

niedziela, 17 marca 2013

Kot łazienkowy:)

Wychodzi człowiek z kąpieli, sięga po ręcznik, a tam... kot. Z miną pt. "naucz się człowieku, że ręczników się na ziemię nie rzuca". - ale że o co chodzi? - Nie! Nie oddam! - A idź sobie przynieś nowy. Ten ręcznik jest mój!

poniedziałek, 4 marca 2013

a ja rosnę i rosnę :)


Jestem już taaaka duża! Coraz lepiej pozuję do zdjęć! Uwielbiam to:D Lola ma ostatnio strajk głodowy. Może głodowy to aż nie, ale strasznie wybrzydza i niektórego żarcia w ogóle nie rusza. Mam obawę czy nie uzależniłam jej od whiskasa.. Mam wrażenie, że tylko toby jadła.. Co Wy dajecie swoim kotom? Jakie karmy polecacie? Suchą jadła kiedyś bardzo ładnie Royal Canin, ale ta karma jest dość droga. Mam pytanie: Do kiedy kotek jest juniorem? ;) Pozdrawiam:)

środa, 6 lutego 2013

mała psotka, roztrzepana kotka, czy złośnica?



Prawda, że wygląda słodko i niewinnie ten mały koteczek?
No właśnie, a tymczasem mam z nią mały problem. Otóż Lola sisusia mi do łóżka. Nie co dzień, robi oprócz tego do kuwety, ale oprócz tego zdarza jej się wieczorem nasiusiać mi w świeżo pościelone łóżko. Jest to dość irytujące :> Wczoraj ładnie pościeliłam sobie nową pościel, na uprzednio wypraną kołdrę (bo wcześniej była cała zasikana przez kota ;/, pilnowałam kotka i co? Wystarczyło, że na chwilę musiałam wyjść zrobić sobie herbatę, wracam pościel była już zasikana:(
Znacie jakieś sposoby by oduczyć kota siusiać w danym miejscu?
Co to może być? Nie sądzę by jakaś choroba, bo kota sika ładnie do kuwety od samego początku. Żwirek też zmieniałam na inny już nieraz. Ręce mi opadają.
Jak narazie przyszedł mi do głowy jeden pomysł.
Po prostu nie wpuszczać kota do sypialni. Ale to i dla mnie i dla niej będzie trudne. Lubię spać z kotkiem, a kota ta cuuudownie mnie rano budzi ocierając się i mrucząc. Dziś np dzięki niej nie zaspałam do pracy, bo uprzednio wyłączyłam mechanicznie budzik;> Po kwadransie zniecierpliwiona kota zaczęła mnie gryźć w dłonie;D
Co robić? Macie jakieś sugestie?
Czy koty już tak po prostu mają?
Moja mama trzyma swojego kocura na noc w łazience, ta opcja mnie oburza i zupełnie jak dla mnie odpada..

Koty są dobre na wszystko - czyli wracam do mojego bloga o kotach ;D

Koty są dobre na wszystko. Na doła, smutki i żal. Po ciężkim dniu wystarczy, że wrócę do domu i spojrzę na moje kotki od razu poprawia mi...